poniedziałek, 29 września 2008

o muuuzyce

Od kilku imprez chodzi za mną myśl ze nie moge zdecydowac się na gatunek muzyki do grania. A chwile potem zazwyczaj uderzam sie w czolo że przecież mam grac to co lubie i nie musze pisać gatunku pry okresleniu muzyki

a potem przypominam sobie ze mieszkam w Polsce i gatunkowanie wszystkiego jest tu mega istotne. Takze nie mozna grac muzyki tanecznej czy klubowej - trzeba grac house deep house techne trance rave breakbeat i inne podobne...

Skonczy sie zdaje sie na tym ze nagram jeszcze ze trzy miksy i wstawie je "wszedzie" zeby upiorne panienki przestały meczyc o szon pola fifti centa a i oczywiscie o discopolową emerytkę...


aha - jeszcze jedno - mialem nadzieje ze wzorem gmaila nowe Chrome bedzie majstersztykiem a okazuje się ze (mam nadzieje chwilowo) gniot jakich mało.
gubi zakładki i hasła
gubi strony (wyswietla ze ma error i strona nie istnieje)
nie działa scrolling strony wcisnietym kółeczkiem
nie da sie edytowac zakładek
generalnie słabo panowie -czekam na jakąś bardziej zaawansowaną wersje

a narazie firefox 3 śmiga jak szalony
5

niedziela, 28 września 2008

3..2...1......

Już kiedyś pisałem różne różności na blogu i skonczyło sie to tym ze nie uruchamialem nic takiego od jakiś 4 lat...
zdarza się...
teraz zakładam bloga bardziej dlatego zeby pogadać o muzyce, życiu, "karierze" dja/producenta a przy okazji o smiesznych strasznych i czasem pewnie całkiem nudnych rzeczach.
postaram sie go uzupełniac i nie wygadywac zbyt dużych farmazonów, ale nie daje gwarancji

jeżeli ktoś szuka wiekszego info o mnie to zapraszam - po prawej stronie linki.

a tak przy okazji - uaktualniam swoj myspace żeby nie było pomyłek